Właśnie pojawił się nowy, wiosenny numer kwartalnika 'Tatry'. I a propos niego kilka słów. Przede wszystkim, daje się zauważyć, że pismo to przechodzi, bądź przeszło ewolucję w kierunku, który cieszy oko wspinacza! Mniej jest, jak to dawneij bywało dawniej, np. kilkustonicowych raportów o np. zmniejszaniu się [bądź zwiększaniu] pogłowia świstaka w Dolinie Mułowej, bądź też osobliwościach lepnicy bezłodygowej w piętrze turni w masywie Czerwonych Wierchów.
Mamy "za to" naprawdę wiele dobrego - wiele cennych artykułów z zakresu zarówno tatrzańskiej kultury, jak i przyrody. Znajdziemy w numerze i np. ciekawe opowiadanie I. Gronowskiej - Babicz, i sylwetki intersujących ludzi związanych a Tatrami, kilka recenzji książęk,i wreszcie kilka tekstów, na kóre uważniejszym okiem spojrzą na pewno wspinacze.
Tematem głónym numerul są "kuraki tatrzańskie". W tym momencie wspomnę o tekście, który mile łechce moją próżność. W kwartalniku ukazało się bowiem moje opowiadanie o naszej przygodzie z głuszcem w Dolinie Białej Wody.
Ale [niezależnie od tego] nowy numer kwartalnika naprawdę mocno polecam każdemu lubiącemu czytać wspinaczowi! :-)
Copyright © 2014 by gorskieblogi